Wilczy apetyt – przyczyny, jak go opanować?

0

Wilczy apetyt jest problemem wielu kobiet i mężczyzn. Jest on powodem, dla którego bardzo trudno jest nam utrzymać prawidłową wagę. Na szczęście istnieją sprawdzone sposoby na zwalczenie ciągłego uczucia głodu. Wprowadzenie ich w życie wymaga od nas jednak sporo samozaparcia i konsekwencji. Przykłady osób, którym udało się wygrać ze swoim apetytem i osiągnąć idealną sylwetkę przekonują, że warto.

Dlaczego odczuwamy wilczy apetyt?

Problem nadmiernego apetytu jest złożony i często ma podłoże psychologiczne. Być może w dzieciństwie rodzice pocieszali nas za pomocą jedzenia. Kiedy było nam smutno dostawaliśmy słodkie ciastko i od razu czuliśmy się lepiej. Wiele rodzin spędza wolny czas w restauracjach typu fast food. Często wizyty w takich miejscach są formą nagrody dla dzieci.

Kiedy dorastamy zazwyczaj nie mamy świadomości, że kiedy czujemy się źle i potrzebujemy poczucia bezpieczeństwa – sięgamy po jedzenie. Jest to odruch zakorzeniony w nas od najwcześniejszych lat życia. To wszystko sprawia, że walka z nim jest znacznie trudniejsza. Walka z wieloletnimi nawykami bywa często ogromnym wyzwaniem.

Równie często zdarza się, że stosowana przez nas dieta nie zaspokaja zapotrzebowania organizmu na wszystkie substancje odżywcze. Tak się często zdarza, kiedy sięgamy po wysoko przetworzoną żywność, która dostarcza kalorii, jednak niczego poza tym. W takiej sytuacji organizm, chociaż jego potrzeby energetyczne teoretycznie zostały zaspokojone, domaga się więcej jedzenia. Jeżeli w odpowiedzi zjemy kolejnego hamburgera nasz głód będzie wzrastał.

Jak poradzić sobie z wilczym apetytem – zmiana diety

Pierwszym krokiem w walce z wilczym apetytem jest zmiana diety. Jeżeli dotychczas odżywialiśmy się niewłaściwie, nasz organizm może być niedożywiony. Wówczas pomimo spożycia ogromnej ilości kalorii stale czujemy się głodni. Nowa dieta powinna zaspokoić nasze zapotrzebowanie na witaminy i minerały. Musi być zróżnicowana, a więc zawierać wysokiej jakości białko, tłuszcze i węglowodany. Często zdarza się, że zmiana stylu żywienia na prawidłowy sprawia, że organizm wreszcie czuje się syty, a wilczy apetyt znika.

Jedzenie emocjonalne

Kolejnym bardzo poważnym, a jednocześnie powszechnym problemem jest „jedzenie emocjonalne”. Jest ono charakterystyczne dla ludzi, którzy byli nagradzani i pocieszani za pomocą żywności. Jeżeli w dzieciństwie, kiedy było nam smutno, mama zabierała nas na lody, prawdopodobnie w życiu dorosłym sami pocieszamy się w ten sposób. Jedzenie słodyczy i dań typu fast food kojarzy się nam z wyjątkowymi okazjami, gdyż dawniej były one dla nas dostępne przede wszystkim z okazji świąt. Teraz, kiedy sięgamy po kolejnego batonika czy hamburgera również czujemy się lepiej, odczuwamy spokój.

Kiedy zdajemy sobie sprawę, że wilczy apetyt wynika nie z faktycznego głodu, lecz z głodu emocjonalnego, możemy spróbować z nim walczyć. Oczywiście nie jest to proste, nawet wówczas gdy zdamy sobie sprawę z niewłaściwego mechanizmu. Możemy jednak zacząć szukać innych sposobów na uzdrowienie naszych emocji. Zdecydowanie warto jest pomyśleć o tym jak będziemy się czuć, kiedy znowu przybędzie nam kilogramów. Chwilowa radość ustąpi miejsca depresji, złemu samopoczuciu, braku akceptacji, a nawet chorobom wynikającym z nieprawidłowej diety.

Wiele osób nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z tego rodzaju apetytem. W ich wypadku najlepszym rozwiązaniem może okazać się wizyta u psychologa. Specjalista pomoże w zdefiniowaniu trapiących ich problemów, a tym samym ułatwi radzenie sobie z nimi.

Regularne posiłki to podstawa

W przypadku wielu osób, które skarżą się na nieposkromiony apetyt pomocne może być regularne spożywanie posiłków. Często zdarza się, że jesteśmy tak zajęci i zapracowani, że zapominamy o zjedzeniu śniadania. Drugie śniadanie to dla nas kawa, drożdżówka i batonik, po których czujemy się źle. Obiad jemy w biegu, często zamawiamy dania typu fast food, po których czujemy się jeszcze gorzej. Zazwyczaj, kiedy po całym dniu wracamy wygłodzeniu do domu, moglibyśmy opróżnić całą lodówkę. Ogromny wieczorny posiłek to dla naszego organizmu obciążenie, gdyż nie ma on zwyczajnie czasu, żeby go strawić.

Do takiej sytuacji nie doszłoby, gdybyśmy jedli regularnie kilka mniejszych posiłków. Warto zadbać o to, żeby jeść co trzy-cztery godziny. Na początku może być to bardzo trudne, jednak z czasem nabieramy wprawy. Jedzenie o stałych porach ma wiele zalet. Przede wszystkim wyrabiamy w sobie nawyki i przyzwyczajamy nasz organizm do jedzenia w określonych godzinach. W efekcie unikniemy napadów głodu po długiej przerwie od jedzenia.

Zadbajmy o zdrowe przekąski

warzywa, migdały, sos jogurtowyJednym z lepszych sposobów na opanowanie apetytu jest zaopatrzenie się w zdrowe przekąski. Przykładowo jeżeli jesteśmy przyzwyczajeni, że podczas pracy przy komputerze jemy chipsy czy słodycze, zastąpmy je świeżymi warzywami – na przykład marchewką, ogórkiem lub selerem naciowym. Nawyk podjadania może okazać się silniejszy od nas, jednak kiedy będziemy mieć pod ręką zdrowe przekąski, najprawdopodobniej nie będziemy mieć czasu ani potrzeby, żeby wyjść do sklepu po czekoladki.

Pamiętajmy o prawidłowym nawodnieniu organizmu

Woda jest niezwykle pomocna w walce z wilczym apetytem. Wypicie szklanki wody mineralnej sprawia, że czujemy się syci i łatwiej jest nam zrezygnować z chęci zjedzenia czegoś niezdrowego. Z tego względu dobrze jest mieć ją zawsze pod ręką.

Wybierajmy tylko węglowodany złożone

Unikajmy węglowodanów prostych, zastępujmy je natomiast węglowodanami złożonymi. Problem z węglowodanami prostymi jest taki, że po ich spożyciu poziom cukru w naszej krwi gwałtownie wzrasta. Stan ten nie trwa jednak długo, gdyż zaraz stężenie cukru radykalnie się obniża. Wówczas czujemy się źle, a nas organizm zaczyna domagać się kolejnej porcji węglowodanów prostych. Jest to błędne koło.

Kiedy sięgamy po węglowodany złożone, glukoza w nich zawarta uwalniana jest do naszej krwi powoli. W efekcie przez długi czas nie mamy ochoty na kolejny posiłek.

Bardzo ważne jest, żeby w naszej diecie znalazła się odpowiednia ilość błonnika. Pod wpływem wody zaczyna on pęcznieć w naszym żołądku, dzięki czemu czujemy się syci. To uczucie sytości pozwoli nam wygrać z wilczym apetytem.

Zadbajmy o aktywność fizyczną

Choć po intensywnym wysiłku fizycznym prawdopodobnie będziemy czuć się głodni, paradoksalnie może nam on pomóc wygrać z wilczym apetytem. Ćwiczenia sprawiają, że nasz organizm zaczyna wytwarzać endorfiny, czyli hormony szczęścia. Jeżeli nasze jedzenie ma charakter emocjonalny i jemy, gdy czujemy się źle, codzienna dawka ruchu sprawi, że nastrój bardzo się poprawi. Kiedy zlikwidujemy stres, nie będziemy mieć potrzeby leczyć go jedzeniem.

Regularna aktywność fizyczna poprawi nasze samopoczucie długoterminowo. Dzięki niej będziemy zdrowsi, a nasze ciało będzie wyglądało lepiej, co uchroni nas przed wieloma problemami emocjonalnymi.

Kiedy wilczy apetyt sygnalizuje chorobę?

Niekiedy wilczy apetyt jest symptomem o wiele poważniejszej dolegliwości. W ten sposób objawiają się między innymi cukrzyca typu II, nadczynność tarczycy, hipoglikemia, choroby pasożytnicze. Z tego względu jeżeli od dłuższego czasu nie możemy zapanować nad naszym apetytem, z pewnością warto jest udać się do lekarza i wykonać badania diagnostyczne.

Wilczego apetytu nie powinny obawiać się kobiety w ciąży. Większa ochota na różne produkty spożywcze jest spowodowana tym, że rozwijające się dziecko potrzebuje do wzrostu określonych składników. Warto jednak na wszelki wypadek upewnić się, że nie cierpimy na cukrzycę ciążową. Należy również stale znajdować się pod kontrolą lekarską.

Oceń ten post
reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here