Nadchodzące święta to prawdziwy problem dla wielu osób odchudzających się. Nawet jeżeli do tej pory udawało im się przestrzegać reżimu diety, w okresie świątecznym wydaje się to niewykonalne. Na domiar złego, większość z tych, którzy zrezygnują z odchudzania na okres świąt wielkanocnych, nie powróci już do swojej diety. Czy możemy zrobić coś, żeby przeżyć tradycyjne święta nie rezygnując jednak z walki o szczupłą sylwetkę? Okazuje się, że tak. Podpowiadamy jak przygotować dania wielkanocne w wersji FIT.
Zdrowsze, dietetyczne zamienniki
Mało kto wyobraża sobie święta wielkanocne bez jajek, żurku, sałatki z majonezem, czy mazurka. Musimy zdawać sobie, że nasze ukochane potrawy wielkanocne są bardzo kaloryczne, zawierają dużo tłuszczu i z pewnością nie sprzyjają zdrowiu i szczupłej sylwetce. Okazuje się, że nie musimy wcale rezygnować z tradycyjnych przysmaków. Klucz to sukcesu tkwi w sposobie ich przygotowania.
Dobrze jest zdać sobie sprawę ile kalorii pochłaniamy przy wielkanocnym stole. Jedno jajko w majonezie to około dwustu kalorii, a talerz żurku z kiełbasą – trzy razy tyle. Same jajka są zdrowe i pełne wartości odżywczych. Problemem jest tu majonez, który w odchudzonej wersji możemy przygotować samodzielnie. Jeżeli zamierzamy spożyć duże ilości jajek, zauważmy, że żółtka są najbardziej kaloryczną ich częścią (żółtko to około 70 kcal, natomiast białko jedynie 20). Ciekawym pomysłem na zmniejszenie kaloryczności jajek jest podawanie ich z lekkim farszem.
Wielkanocną pułapką są również sałatki. Niektórzy z nas uważają, że skoro składają się one głównie z warzyw, można jeść je bezkarnie. Dodatkowo często spożywamy taką sałatkę z kawałkiem bułki, czy jasnego chleba, które nie mają żadnej wartości dla naszego organizmu.
Odchudzić możemy także wielkanocne wędliny. Zamiast wieprzowego wybieramy mięso drobiowe. Stawiamy na wędliny, które zawierają mniej tłuszczu. Jeżeli na obiad zdecydujemy się podać tradycyjnego kotleta schabowego, zamiast smażyć go na głębokim oleju – upieczmy go.
Istnieje również wiele pomysłów na świąteczne ciasta o niższej zawartości kalorii. Pamiętajmy, że nie musimy podawać ich z lukrem czy bitą śmietaną. Znacznie lepiej sprawdzą się tu owoce.
Należy liczyć się z tym, że przygotowanie dietetycznych potraw wielkanocnych zajmie nam więcej czasu. Jeżeli jednak od tego ma zależeć powodzenie naszej diety odchudzającej – powinniśmy go poświęcić.
Jak zrobić dietetyczny majonez?
Podstawą wielu wielkanocnych dań jest majonez. Ten, który kupujemy w sklepie jest bardzo kaloryczny. Co więcej niekiedy zawiera niepotrzebne dodatki. Warto samodzielnie przygotować dietetyczny majonez, który choć równie smaczny, będzie nie będzie zagrożeniem dla naszej sylwetki. Musimy zaopatrzyć się w następujące składniki:
- 200g serka wiejskiego,
- dwie łyżeczki musztardy,
- jedno jajko ugotowane na twardo,
- dwie łyżeczki octu,
- sól i pieprz do smaku.
Składniki wkładamy do blendera i mielimy na idealnie gładką masę. Następnie przekładamy majonez do miseczki lub słoika. Najlepiej wykorzystać go jeszcze tego samego dnia. Taki majonez świetnie sprawdzi się do jajek, a także sałatki jarzynowej.
Jak odchudzić żurek?
Żurek to potrawa, bez której nie mogą się obyć święta wielkanocne. Warto zdawać sobie sprawę, że talerz tradycyjnego żurku ma ponad czterysta kalorii. To zdecydowanie za dużo, jeżeli zjedliśmy już jajka w majonezie, sałatkę jarzynową, a mamy jeszcze przed sobą kotleta schabowego i deser…
Jednym z najbardziej kalorycznych, a jednocześnie niezbędnych składników żurku jest kiełbasa. Nie możemy z niej zrezygnować, gdyż zupa straci wówczas swój charakterystyczny smak. Zamiast tradycyjnej kiełbasy wieprzowej użyjmy kiełbasy drobiowej. Jest ona znacznie chudsza i zawiera mniej kalorii. Przed zakupem kiełbasy dobrze jest przeczytać etykietę i upewnić się, że zawiera ona ponad dziewięćdziesiąt pięć procent mięsa. Co więcej przed włożeniem kiełbasy do zupy nie powinniśmy jej obsmażać na tłuszczu. Jeżeli obróbka termiczna jest naszym zdaniem konieczna – po prostu ją upieczmy.
Do żurku najczęściej dodaje się boczek. My możemy z niego zrezygnować. Przygotujmy zupę na własnoręcznie przygotowanym bulionie warzywnym. Będzie ona równie smaczna, a my zyskamy pewność, że nie ma w niej niepotrzebnych konserwantów.
Jeżeli zabielamy zupę, wykorzystajmy do tego celu jogurt naturalny zamiast śmietany.
Dietetyczne sałatki na święta
Sałatki świąteczne wcale nie muszą być niezdrowe. W przypadku, kiedy na naszym wielkanocnym stole znajduje się kilka cięższych potraw, powinniśmy postawić na lekkie sałatki. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, że tradycyjna sałatka z majonezem często jest uboga w wartości odżywcze, a dodatkowo jest bardzo ciężka. Jeżeli do jej przygotowania używamy warzyw gotowanych w wodzie, musimy zdawać sobie sprawę, że jest ona praktycznie pozbawiona witaminy C i witamin z grupy B. Kiedy zależy nam, żeby była ona zdrowsza, użyjmy warzyw gotowanych na parze. Zamiast tradycyjnego majonezu wykorzystajmy majonez przygotowany własnoręcznie lub zastąpmy go jogurtem.
Przepis na świąteczny pasztet
Błędem, którego nie powinniśmy popełniać jest zakup tradycyjnego pasztetu. Problem z tego typu wyrobami wynika nie tylko z wysokiej zawartości tłuszczu, ale też konserwantów, wzmacniaczy smaku i innych dodatków, które mogą negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie. Zdecydowanie lepiej jest przygotować pasztet samodzielnie.
Ciekawym pomysłem jest przygotowanie pasztetu z ryby lub pasztetu na bazie warzyw. Będzie on równie smaczny jak ten z mięsa, różnicą będzie natomiast znacznie mniejsza zawartość tłuszczu i kalorii.
Składniki, które będą nam potrzebne do pasztetu warzywnego to:
- jedna szklanka czerwonej soczewicy,
- trzy ząbki czosnku,
- 100 ml oliwy z oliwek,
- trzy marchewki,
- pół selera,
- dwie cebule,
- trzy jajka,
- dwie łyżki masła orzechowego,
- kminek,
- ostra papryka,
- sól i pieprz.
Wszystkie warzywa (oprócz soczewicy) ścieramy na tarce i dusimy na patelni. Czerwoną soczewicę gotujemy do miękkości. Kolejnym krokiem jest połączenie miękkich warzyw z soczewicą. Następnie dodajemy jajka, przyprawy, masło orzechowe i dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do formy i pieczemy przez około czterdzieści minut w temperaturze stu osiemdziesięciu stopni.
Pieczywo i słodycze
Jeżeli chodzi o pieczywo, które kładziemy na wielkanocnym stole – koniecznie wybierajmy pełnoziarniste. Jest ona bogate w witaminy B, minerały, a także błonnik, który zbawiennie wpływa na procesy trawienne. Białe pieczywo możemy podać jedynie osobom chorym, które z jakichś powodów nie tolerują dużych ilości błonnika.
Istnieje wiele sposobów na odchudzanie tradycyjnych ciast i słodyczy. Pamiętajmy, że porcja tradycyjnego sernika to około sześciuset kalorii, mazurek to jedynie dwieście kalorii mniej. Znacznie bezpieczniej jest wybierać ciasto drożdżowe (w kawałku jest około sto pięćdziesiąt kalorii). Dobrym pomysłem jest zastąpić przynajmniej część ciast owocami. Na stole możemy położyć także orzechy. Zamiast ciasta z czekoladą i bitą śmietaną podajmy galaretkę ze świeżymi owocami, która będzie prezentowała się równie efektownie.
Zwracajmy uwagę na napoje
Dietetyczne święta to nie tylko odchudzone jedzenie. Powinniśmy koniecznie zwracać uwagę na to, co pijemy. Pamiętajmy, że alkohol to puste kalorie. Co więcej po jego wypiciu nie czujemy się najlepiej. Jeżeli nie możemy zrezygnować z alkoholu, zamiast drinka wybierzmy dobrej jakości czerwone wino, które podamy do obiadu (nie pijmy jednak więcej niż dwie lampki w przypadku mężczyzn, i jedną w przypadku kobiet). Zamiast słodzonych kompotów zdecydujmy się na niegazowaną wodę mineralną lub źródlaną. Pijmy ją jednak pomiędzy posiłkami, gdyż w przeciwnym razie możemy doświadczyć dolegliwości trawiennych.
Podczas świąt nie zapominajmy o ziołach. Warto jest mieć przy sobie rumianek, miętę, czy koper włoski, które pomogą nam w przypadku przejedzenia.
Być może dobrym pomysłem jest też wypróbowanie suplementów diety, które obniżają poziom cukru we krwi i hamują wchłanianie tłuszczu z pożywienia. Sprawią one, że nawet jeśli zjemy więcej niż planowaliśmy, nie odbije się to negatywnie na naszej sylwetce.
Zadbajmy również o to, żeby nie spędzać całych świąt przy stole i telewizorze. Wyjście na spacer wspólnie z bliskimi zdecydowanie przysłuży się naszej wadze, a dodatkowo pozytywnie wpłynie na relacje.
