Wiele mówi się o tym, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Zdecydowanie mniej o tym, co powinniśmy jeść z samego rana. Często nie poświęcamy wiele czasu na przyrządzanie porannych posiłków. Kiedy spieszymy się do pracy, jemy to co akurat mamy pod ręką. Nie zawsze jest to właściwe postępowanie. Musimy zdawać sobie sprawę, że nie wszystkie produkty będą odpowiednie na śniadanie. Czego szczególnie należy unikać?
Kawa i herbata
Trudno znaleźć osobę, która swojego dnia nie zaczyna od kubka gorącej kawy lub przynajmniej herbaty. Okazuje się, że nie jest to najlepszy wybór. Choć kawa i herbata zawierają kofeinę, która dodaje nam energii, mogą przyczynić się także do podrażnienia delikatnej błony śluzowej żołądka. Z czasem takie nawyki żywieniowe mogą doprowadzić do refluksu i innych dolegliwości żołądkowych. Co więcej picie z samego rana kawy i herbaty to duże obciążenie dla naszej wątroby i trzustki.
Owoce cytrusowe
Dietetycy przestrzegają też przed jedzeniem na śniadanie owoców cytrusowych. Grejpfruty i pomarańcze są zdrowe i smaczne, jednak mogą podrażnić błonę śluzową układu pokarmowego. Nieprzyjemne objawy stają się tym bardziej dotkliwe, kiedy spożywamy owoce i warzywa na czczo. Należy zdawać sobie sprawę również z tego, że są one silnymi alergenami.
Drożdżówki, rogaliki i słodkie bułeczki
Ogromna część społeczeństwa nie wyobraża sobie śniadania bez drożdżówek, słodkich bułeczek, czy rogalików zawierających duże ilości masła. Często kupujemy je w drodze do szkoły lub pracy i jemy w biegu. Choć tego typu produkty są smaczne i sycące, nie warto jeść ich często, gdyż są prawdziwą bombą kaloryczną. Dodatkowo dostarczają nam samych pustych kalorii. Zazwyczaj zawierają one drożdże, które mogą podrażniać błonę śluzową żołądka i powodować nieprzyjemne dolegliwości.
Pomimo, że drożdżówki są wysokokaloryczne, nie zapewnią nam sytości na długie godziny i nie uchronią przed chęcią na słodycze przed obiadem. Składają się one z cukrów prostych, dlatego niedługo po ich spożyciu zaczynamy odczuwać głód.
Banany
Wielu z nas z samego rana chętnie sięga po banany. Takie postępowanie wydaje się racjonalne. Są to owoce wysokokaloryczne, dlatego lepiej serwować je o wczesnych godzinach, kiedy mamy pewność, że nasz organizm będzie miał czas na ich strawienie. Banany wydają się znakomitym dodatkiem do koktajlu lub porannej owsianki.
Jednak owoce te nie są najlepszym wyborem na śniadanie głównie za sprawą wysokiej zawartości magnezu. Część dietetyków jest zdania, że mogą one zaburzyć gospodarkę wapniowo-magnezową.
Surowe warzywa (szczególnie pomidory)
Trudno wyobrazić sobie produkty zdrowsze niż surowe warzywa. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że są one ciężkostrawne, przez co nie najlepiej sprawdzą się na śniadanie. Nie oznacza to, że musimy całkowicie z nich zrezygnować. Trzymajmy się jednak zasady, że mają one stanowić dodatek do śniadania (możemy zjeść kanapki z wędliną i warzywami), a nie jego podstawę.
Soki i napoje gazowane
Nigdy nie podawajmy do śniadania sklepowych soków, a tym bardziej napojów gazowanych. Zawierają one ogromne ilości cukrów i chemicznych dodatków, które mają fatalny wpływ na nasze zdrowie. Najlepiej zupełnie z nich zrezygnować.
Płatki śniadaniowe
Okazuje się, że popularne płatki śniadaniowe wcale nie muszą być dobrym wyborem na śniadanie. Osoby, które mają wątpliwości powinny zapoznać się ze składem swoich ulubionych płatków. Wiele produktów tego typu zawiera duże ilości cukrów prostych. Co więcej w ich składzie często można znaleźć konserwanty, aromaty, czy barwniki, które w małych ilościach nam nie szkodzą, jednak regularnie spożywane mogą mieć negatywny wpływ na stan naszego zdrowia.
Ostre przyprawy
Z samego rana unikajmy ostrych przypraw. Nadają one potrawom wyrazistego smaku, są również bardzo zdrowie, jednak jedzenie ich na pusty żołądek może spowodować uszkodzenie błony śluzowej. W efekcie poranne spożywanie czosnku lub cebuli może skończyć się zgagą, wzdęciami, czy nadmiernymi gazami. Są one ponadto przyczyną nieprzyjemnego zapachu z ust. Zdecydowanie lepiej jest podawać je na obiad lub zaczekać przynajmniej do drugiego śniadania.
