Czerstwy chleb – co z nim zrobić?

0

Pieczywo w diecie przeciętnego Polaka jest jednym z podstawowych produktów. Jemy go dużo, a kupujemy jeszcze więcej. Niestety chleb ma krótki termin przydatności i szybko traci swoje pierwotne walory smakowe. Wielu z nas wyrzuca duże ilości pieczywa i czuje z tego powodu wyrzuty sumienia. Podpowiadamy co zrobić z czerstwym chlebem, a także jak wydłużyć termin przydatności chleba do spożycia.

Jakie czynniki sprawiają, że chleb staje się czerstwy?

Żeby upiec chleb potrzebujemy mąki, wody, soli i drożdży. Często używa się także innych składników, jednak to jest niezbędna podstawa. Wymieszanie mąki z wodą sprawia, że zmienia się struktura skrobi. Kiedy podczas pieczenia woda zaczyna parować, struktura znowu wraca do uporządkowanej postaci. Z czasem struktura skrobi znowu się zmienia, a proces ten nazywamy czerstwieniem pieczywa. Wyparowanie resztek wody sprawia, że pieczywo przestaje być delikatne i elastyczne. Zazwyczaj zaczynamy wyczuwać silniejszy zapach drożdży, a chleb twardnieje i zaczyna się kruszyć. Początkowo apetycznie wyglądająca i chrupiąca skórka w smaku zaczyna przypominać gumę.

Z pewnością zauważyliśmy, że poszczególne rodzaje pieczywa zaczynają czerstwieć w różnym czasie. Tempo tego procesu zależy między innymi od tego, czy chleb jest wypiekany z mąki pszennej, czy żytniej – pieczywo pszenne charakteryzuje się niższą trwałością.

Warto zdawać sobie sprawę, że na proces czerstwienia wpływa także jakość mąki, która została użyta do wypieku. Jeżeli zależy nam na dłuższej świeżości, powinniśmy wybierać chleb wypiekany z mąki razowej (jest ona oznaczana jako typ 2000). Takie pieczywo może być zdatne do spożycia nawet przez dziesięć dni. Podczas, gdy maksymalny termin przydatności do spożycia chleba wypiekanego z mąki pszennej typu 750 to dwa dni (przy czym chleb traci swoje pierwotne walory smakowe już po upływie kilku godzin). Jeszcze krótszy termin przydatności do spożycia ma pieczywo pieczone z mąki kukurydzianej, amarantusowej, czy ryżowej. Nadaje się ono do spożycia przez osoby na diecie bezglutenowej, jednak za tę właściwości płaci się trwałością.

Na dłuższy termin przydatności do spożycia możemy liczyć, kiedy proces wypieku na każdym etapie przebiegał prawidłowo.

Jak przedłużyć trwałość pieczywa?

Jeżeli nie chcemy marnować chleba, powinniśmy zrobić wszystko, żeby przedłużyć jego trwałość. Część producentów decyduje się na dodanie do pieczywa konserwantów, jednak ta metoda nie jest korzystna z punktu widzenia naszego zdrowia, dlatego ją odradzamy.

Dobrym pomysłem wydaje się wypiek pieczywa na bazie mąki wysokoglutenowej. Jej zaletą jest fakt, że potrafi ona zatrzymać wodę w chlebie przez dłuższy czas. Innym ciekawym sposobem na poprawienie trwałości pieczywa jest zaparzenie części mąki, której używamy do jego wypieku. Jest to technika stosowana przez wielu piekarzy. Takie pieczywo jest trwalsze, a jednocześnie bezpieczniejsze dla zdrowia.

Bardzo istotny jest również sposób w jaki przechowujemy chleb. Możemy w znacznej mierze wydłużyć jego trwałość, jeżeli będziemy przetrzymywać je w foliowych opakowaniach. Wybór ekologicznej torby papierowej sprawi, że woda z pieczywa odparuje bardzo szybko.

Trzeba zdawać sobie sprawę, że torby plastikowe mają pewne wady – takie przechowywanie pieczywa sprawia, że bardzo szybko rozwijają się w nim różnego rodzaju drobnoustroje. Skutecznym sposobem na uniknięcie takiej sytuacji jest pakowanie próżniowe.

Jednym z tradycyjnych sposobów na przedłużenie trwałości pieczywa jest trzymanie w chlebaku obranego ziemniaka. Jego zadaniem jest zwiększenie wilgotności chleba, a tym samym opóźnienie procesu jego wysychania.

Jeżeli zamierzamy kupić chleb, powinniśmy zapoznać się z jego składem. Warto w szczególności wziąć pod uwagę jakość mąki, która została użyta do wypieku. Im wyższa jej jakość, tym większe prawdopodobieństwo, że pieczywo dłuższy czas pozostanie świeże.

W przypadku, kiedy nie mamy zaufania do sklepowego pieczywa, możemy upiec je samodzielnie. Wykorzystajmy w tym celu najwyższej jakości mąkę, a kiedy zdecydujemy się na pieczenie chleba bezglutenowego – dodajmy do niego ugotowanego ziemniaka, który zwiększy wilgotności pieczywa.

Nie warto trzymać pieczywa w lodówce, gdyż to jedynie przyspieszy proces czerstwienia. Jednocześnie wskazane jest jego mrożenie.

Zdecydowanie powinniśmy obserwować konsumpcję chleba w naszych domach – to pozwoli nam kupować tyle, ile rzeczywiście jesteśmy w stanie zużyć.

Co zrobić z czerstwym chlebem?

Jednym z najpopularniejszych, a jednocześnie najprostszych sposobów na wykorzystanie nadmiaru pieczywa jest przygotowanie bułki tartej. Bułka tarta zawsze nam się przyda. Jednocześnie nie należy do produktów najtańszych, dlatego warto przygotować ją samodzielnie. Jej wykonanie jest bardzo proste – czekamy aż pieczywo zupełnie wyschnie, albo suszymy je w piekarniku. Następnie mielimy je w maszynce do mięsa (do tego celu równie dobrze sprawdzi się blender). Pamiętajmy, żeby bułkę tartą przechowywać w papierowej torbie – wówczas na dłużej zachowa ona świeżość.

Jeżeli dysponujemy pieczywem tostowym, które nie jest już pierwszej świeżości – przygotujmy z niego tosty. Świetnie smakują z dodatkiem jajka, ewentualnie sera, szynki i oliwek.

Kolejnym tradycyjnym sposobem na wykorzystanie pieczywa czerstwego jest dodawanie go do mięsa mielonego – ma to pozytywny wpływ na konsystencję kotletów. Przed użyciem chleb należy namoczyć.

Czerstwe pieczywo możemy również pokroić w kostkę i dodawać do zup lub sałatek. Takie grzanki będą doskonale pasowały do zupy cebulowej, pieczarkowej, czy pomidorowej.

Czerstwy chleb smakuje bardzo dobrze, jeżeli podamy go na ciepło. Możemy upiec go w piekarniku z dodatkiem żółtego sera, ewentualnie usmażyć na patelni i posypać solą.

Pełnoziarniste pieczywo może posłużyć jako pokarm dla zwierząt, między innymi dla ptaków. Jeżeli jednak chcemy użyć go w taki sposób, pamiętajmy, że w żadnym wypadku nie może być ono spleśniałe.

4.7/10 - (3 votes)
reklama
blank
Artykuł sprawdzony merytorycznie przez ekspertów portalu StaloweZdrowie.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here