Zima to bardzo specyficzna pora roku. Część z nas uwielbia ją za śnieg, święta, czy ferie spędzone na nartach. Nie sposób jednak nie zauważyć, że podczas zimowych miesięcy mamy mniej energii, często jesteśmy głodni i więcej jemy, czego efektem są nadprogramowe kilogramy. Dodatkowo wiele osób (które w ciągu roku tego nie doświadczają) skarży się na problemy z pamięcią i koncentracją. Co jeszcze dzieje się z ludzkim organizmem zimą? Co możemy zrobić, żeby jak najlepiej znieść okres niskich temperatur i braku światła?
Z jakimi problemami większość osób boryka się zimą?
Chcielibyśmy być przez cały czas sprawni, aktywni, dawać z siebie sto procent i osiągać jak najlepsze wyniki. Niestety często okazuje się, że zimą nie jest to takie proste jak latem. Wiele osób zauważa, że zimą ich apetyt jest znacznie większy pomimo tego, że ruszają się znacznie mniej niż wiosną i latem. W tym okresie zazwyczaj też więcej śpimy. Niektórzy są z tego powodu bardzo niezadowoleni i wręcz oskarżają się o lenistwo.
Warto zdawać sobie sprawę, że za prawie wszystkie niepożądane zmiany w ludzkim organizmie zimą odpowiada układ hormonalny, który reaguje na brak światła.
Światło słoneczne jest niezwykle ważne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Kiedy mamy go pod dostatkiem jesteśmy pełni energii, a mózg pracuje na zwiększonych obrotach. Uczymy się szybko i mamy dobry nastrój. Niestety zimą zdarza się, że wychodzimy do pracy przed świtem, a wracamy, kiedy jest już ciemno. Bardzo krótki dzień spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, a sztuczne oświetlenie w żaden sposób nie jest w stanie zrekompensować nam ekspozycji na działanie promieni słonecznych. Wielu z nas popełnia poważny błąd pozostając w domu również w dni wolne od pracy. Jako, że zimą temperatury często spadają poniżej zera, trudno jest dać się namówić na wstanie z łóżka i wyjście z ciepłego domu. Jednocześnie jest niemal pewne, że spędzanie czasu w pomieszczeniach zamkniętych prędzej czy później będzie skutkowało spadkiem nastroju, brakiem energii i apatią. Co ciekawe negatywne zmiany emocjonalne pojawiające się w sezonie zimowym są szczególnie dotkliwie odczuwane przez kobiety.
Zmiany hormonalne i niedobór witaminy D
Brak lub niedostateczna ekspozycja na działanie promieni słonecznych sprawia, że prędzej czy później w naszym organizmie zauważalny jest niedobór takich hormonów jak dopamina, serotonina i beta-endorfina. Niedobór promieni słonecznych sprawia również, że w naszej skórze wytwarza się zbyt mało witaminy D.
Niedobory witaminy D mają poważne konsekwencje dla ludzkiego organizmu, gdyż jej zadaniem jest między innymi obniżanie poziomu złego cholesterolu, regulowanie wydzielania insuliny, czy też zwiększenie przyswajalności fosforu i wapnia.
Z kolei niedobór dopaminy, serotoniny i beta-endorfiny sprawia, że zaczynamy mieć problemy z ciśnieniem, krzepnięciem krwi, czy regulacją temperatury ciała (są to przede wszystkim skutki niedoboru serotoniny), dodatkowo mamy kłopot z szybką reakcją na bodźce zewnętrzne, szybko się męczymy, spada nasza sprawność intelektualna.
Nadmierna senność zimą to nie wynik naszego lenistwa, a po prostu nadmiar melatoniny, czyli hormonu snu. Kiedy jest jasno, poziom melatoniny w naszym organizmie jest niewielki, co sprawia, że długo pozostajemy aktywni. Niedobór światła sprawia natomiast, że jej stężenie szybko rośnie. Podczas krótkich zimowych dni poziom melatoniny w organizmie człowieka niemal rzez całą dobę utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Pamiętajmy, że melatonina odpowiada nie tylko za niekontrolowane przysypianie w ciągu dnia. To prawdopodobnie z jej powodu czujemy się ciągle zmęczeni i ociężali. Nadmierna senność w ciągu dnia sprawia, że możemy mieć kłopoty ze snem nocą (będziemy budzić się kilka razy w ciągu nocy, a rano czuć niewyspanie). Należy zdawać sobie sprawę, że bardzo wysoki poziom melatoniny w ludzkim organizmie może hamować czynność tarczycy (dochodzi wówczas do zmniejszenia wydzielania trójjodotyroniny i tyroksyny). To natomiast prowadzi do spowolnienia metabolizmu. W takiej sytuacji (o ile nie zmniejszymy ilości przyjmowanych kalorii) może dojść do wzrostu wagi.
Zanieczyszczone powietrze i niedostateczna ilość tlenu
Problemy, z którymi borykamy się zimą wynikają nie tylko ze zbyt małej ilości światła, ale też z ze złej jakości powietrza. Zazwyczaj zimą nie mamy ochoty wychodzić na zewnątrz. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że powietrze w większości mieszkań jest zanieczyszczone różnorodnymi substancjami chemicznymi, które mają negatywny wpływ na zdrowie domowników. Kiedy zdecydujemy się wyjść na spacer, pojawiają się kolejne problemy. Mieszkańcy dużych miast szczególnie dotkliwie odczuwają obecność smogu. Brak roślin zimą sprawia, że zaczyna brakować nam tlenu (szacuje się, że w dużych miastach w miesiącach zimowych jego poziom może spaść nawet do osiemnastu procent).
Zanieczyszczenie organizmu toksynami
Ludzki organizm posiada mechanizmy chroniące go przed niskimi temperaturami. Kiedy wychodzimy na mróz, nasze ciało robi wszystko, żeby nie dopuścić do ucieczki ciepła. W efekcie naczynia krwionośne zaczynają się kurczyć. Przestajemy się pocić, a metabolizm ulega przyspieszeniu. Jest nam rzeczywiście ciepło, jednak w tej sytuacji może dojść do kumulowania się większych ilości toksycznych substancji w organizmie. Jest to sytuacja bardzo niepożądana zwłaszcza gdy odżywiamy się niezdrowo.
Jak poprawić funkcjonowanie naszego organizmu zimą?
Choć długa i mroźna zima to dla człowieka prawdziwe wyzwanie, nie jest wcale powiedziane, że jedyne co nam pozostaje to uzbroić się w cierpliwość i czekać do wiosny. Możemy zrobić wiele, żeby poprawić swoje zdrowie i samopoczucie w tym trudnym okresie.
Pamiętajmy, że zimą bardzo ważne jest prawidłowe nawodnienie organizmu. Choć podczas zimowych mrozów nie odczuwamy pragnienia tak intensywnie jak latem, musimy zdawać sobie sprawę, że w tym okresie nasza skóra traci wilgoć bardzo szybko. Jest to efekt długotrwałego przebywania w nagrzanych, nieprzewietrzonych pomieszczeniach, ale i ekspozycji na mróz i wysuszający wiatr. Kiedy organizm jest odwodniony możemy odczuwać chroniczne zmęczenie. Co więcej jesteśmy w znacznie większym stopniu narażeni na infekcje. Zimą powinniśmy wypijać co najmniej dwa litry wody dziennie (niezależnie od tego, czy chce nam się pić, czy nie). Nie czekajmy na silne pragnienie – kiedy je odczujemy, jest to sygnał, że organizm jest już poważnie odwodniony (co może mieć bardzo negatywne konsekwencje zdrowotne. Jako, że zima to również bardzo trudny okres dla skóry – koniecznie pamiętajmy o dobrych kosmetykach nawilżających i natłuszczających (warto ich używać przebywając zarówno na zewnątrz, jak i w pomieszczeniach).
Często nie zdajemy sobie sprawy, że złe samopoczucie zimą może wynikać z braku tlenu. Z tego względu powinniśmy codziennie wietrzyć nasze mieszkanie (niezależnie od tego jaka jest temperatura za oknem). Jeżeli mieszkamy w dużym mieście, które ma problem ze smogiem (niestety współcześnie w Polsce jest to codzienność), bardzo dobrym pomysłem wydaje się korzystanie z oczyszczacza powietrza (dobrze jest wybrać oczyszczacz z funkcją nawilżania). O ile stan powietrza na to pozwala, starajmy się jak najczęściej wychodzić na spacery (najlepszym pomysłem jest wyjście do lasu, parku lub też o ile mamy taką możliwość – w góry). Dobrym sposobem na dotlenienie organizmu jest także wykonywanie ćwiczeń aerobowych (na przykład bieganie, jazda na nartach, a jeśli nie możemy wyjść z domu – również jazda na rowerku stacjonarnym).
Zimą ludzki organizm jest bardzo narażony na zanieczyszczenie toksynami, dlatego powinniśmy szczególnie zadbać o swoją dietę. Dobrze jest opierać swój jadłospis na żywności jak najmniej przetworzonej. Warto jest codziennie spożywać ostropest plamisty i produkty zawierające chlorofil (na przykład algi, różne rodzaje sałat, natka pietruszki, czy młody jęczmień), które pomagają w usuwaniu szkodliwych substancji.
Nie jesteśmy bezradni również wobec zmian hormonalnych, które pojawiają się w organizmie w efekcie niedostatecznej ilości światła. W takiej sytuacji bardzo pomocna może okazać się fototerapia (jest ona szalenie popularna w krajach skandynawskich, gdzie niedobór światła słonecznego jest codziennością). Światłoterapia ma wpływ na mechanizmy obronne organizmu człowieka. Stosowana regularnie może pobudzać wydzielanie hormonów. Dzięki terapii światłem jesteśmy w stanie przyspieszyć przemianę materii, poprawić krążenie krwi, przyspieszyć procesy regeneracji. Profesjonalnie przeprowadzona fototerapia jest w stu procentach bezpieczna dla naszego zdrowia. Światło, które jest emitowane w trakcie tego typu zabiegów nie zawiera promieni UV, przez co nie szkodzi naszej skórze i oczom. Jedyne o czym musimy pamiętać to fakt, że światłoterapia nie jest metodą odpowiednią dla każdego. Przeciwwskazaniami do jej stosowania są takie schorzenia jak:
– nadczynność tarczycy,
– zapalenie spojówek, które ma skłonność do częstych nawrotów,
– cukrzyca,
– choroby oczu (w tym przypadku przed zabiegiem fototerapii należy skonsultować się z lekarzem okulistą).
Typowy zimą nadmiar melatoniny w organizmie sprawia, że jesteśmy senni, ociężali, mamy kłopoty z koncentracją. Możemy (przynajmniej częściowo poradzić sobie z tym problemem) spożywając kofeinę (oczywiście w rozsądnych ilościach). Warto kilka razy w ciągu dnia pozwolić sobie na filiżankę kawy, zielonej herbaty, yerba mate. Pomocna okaże się także guarana lub kofeina w tabletkach. W ciągu dnia warto jest słuchać pobudzającej muzyki, która doda nam energii. O ile to możliwe unikajmy spania w ciągu dnia (będzie to miało negatywny wpływ na nasz wypoczynek nocą). Dobrą praktyką jest spożywanie na kolację zdrowych węglowodanów, które ułatwią nam zasypianie.
Spowolnienie funkcjonowania ludzkiego organizmu zimą jest czymś całkowicie naturalnym. Z tego względu nie powinniśmy zarzucać sobie lenistwa, obżarstwa i słabej woli. Jednocześnie należy mieć świadomość, że w dużej mierze mamy wpływ na poziom energii i samopoczucie w tym trudnym okresie. Umiejętne planowanie dnia, odpowiednia dieta, aktywność fizyczna, a także zabiegi naświetlania mogą sprawić, że zmiany klimatyczne nie będą dla nas tak uciążliwe jak do tej pory.