Sezon letni to czas, gdy żaden biwak czy biesiadowanie przy grillu nie mogą obejść się bez tradycyjnego narzekania na dokuczliwe komary. Wiele produktów skutecznie odstraszających te uparte stworzenia zawiera DEET. Z racji szkodliwości substancji środki na niej bazujące całkowicie znikają z aptek. Czy faktycznie jest się czego obawiać?
DEET – krótka charakterystyka substancji
Repelenty, które mogą pochwalić się wyjątkowo wysoką skutecznością to zazwyczaj te, które mają w swoim składzie DEET (N-dietylo-meta-toluamid). Cechuje się on długim działaniem i dobrze radzi sobie z odstraszaniem denerwujących komarów. Niestety, doniesienia naukowe wskazują na szkodliwość i neurotoksyczność preparatów bazujących na tym środku biobójczym. Wykazano, że Deet sprzyja migracji patogenów odpowiedzialnych za powstawanie chorób takich jak: tularemia, salmonelloza, anaplazmoza, borelioza czy barteneloza. DEET został zaklasyfikowany do kategorii 4 i jest określany jako surowiec o wysokiej toksyczności i działaniu drażniącym na skórę i oczy. Część osób, w tym kobiety będące w ciąży, w ogóle nie powinna po niego sięgać.
DEET na komary – sposób działania, skuteczność i stężenie
DEET jest substancją czynną, która wykazuje się dużą skutecznością w zakresie odstraszania komarów. Można znaleźć ją w bardzo wielu preparatach przeciw tym owadom. Stężenie substancji w tego typu preparatach nie powinno być mniejsze niż 20%, aby mieć pewność co do ich skuteczności. Aby uniknąć ukąszeń przez komary, produkt wystarczy nanieść na skórę z odległości 20 centymetrów. DEET chroni przez około 8 godzin. Niestety, tak wysokie stężenie środka biobójczego w przypadku najmłodszych domowników, niemowląt oraz dzieci do 12. roku życia, jest wysoce niewskazane. Pediatrzy zalecają, aby nie stosować preparatów, w składzie których występuje DEET w stężeniu większym niż 10%. Lepiej też unikać bezpośredniego spryskiwania nim dziecięcej skóry – może ona zaabsorbować preparat i przeniknąć w głąb organizmu. Zdecydowanie bezpieczniej i lepiej zaaplikować preparat na odzież.
DEET – czy jest się czego obawiać?
W przypadku stosowania środków odstraszających owady z DEET warto być szczególnie czujnym. Szczególnie uważne powinny być kobiety w ciąży, które powinny bezwzględnie unikać kontaktu z substancją. DEET może zwiększać prawdopodobieństwo wystąpienia uszkodzeń płodu. Nie powinno się stosować preparatów bazujących o DEET także w przypadku niemowląt, które nie ukończyły 2. miesiąca życia. Należy też pamiętać, aby preparatów odstraszających komary nie łączyć z olejkami do opalania. Te drugie mogą zwiększać wnikanie przez skórę pierwszych, co jest potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia. Coraz więcej publikacji wprost informuje na temat wysokiego stopnia szkodliwości DEET. Podrażnienie skóry i oczu, negatywny wpływ na funkcjonowanie układu rozrodczego i oddechowego, ryzyko uszkodzenia układu nerwowego, a nawet mózgu – doniesienia ze świata nauki są na tyle niepokojące, że w kontaktach z tą substancją należy zachować dalece posuniętą ostrożność.