Azotyn sodu jest jednym z popularniejszych dodatków do żywności. Współcześnie możemy go spotkać przede wszystkim w produktach mięsnych. Czy jest on bezpieczny dla naszego zdrowia? Jakie są konsekwencje jego regularnego spożywania?
Czym jest azotyn sodu?
Azotyn sodu (sól sodowa kwasu azotowego, oznaczany jako E250) to jeden z częściej stosowanych konserwantów. Jest on nieorganicznym związkiem chemicznym, który bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie. Do konserwowania mięsa jest on używany nie od dziś, gdyż z jego właściwości korzystali już starożytni Egipcjanie. Dzięki E250 mięso jest chronione przed szybkim rozwojem bakterii, dłużej pozostaje świeże, co więcej zachowuje apetyczny kolor. Azotyn sodu najczęściej przybiera postać białego proszku, rzadziej białej lub jasnożółtej cieczy.
E250 znajdziemy w takich produktach jak:
- parówki,
- wędzonki,
- wędliny pakowane próżniowo,
- peklowane konserwy,
- czy choćby sery podpuszczkowe.
Wpływ E250 na zdrowie
Niestety spożywanie azotynu sodu nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Pomimo, że jest on powszechnie stosowany, coraz więcej mówi się o jego działaniu rakotwórczym. Okazuje się, że azotyn sodu pod wpływem kwasu żołądkowego wytwarza nitrozaminy – rakotwórcze substancje. E250 jest toksyczny dla organizmów wodnych. Po jego spożyciu możemy odczuwać zawroty głowy, a także nudności. Spożycie dużej dawki azotynu sodu może wywołać:
- ataki astmy,
- zapalenie nerek,
- niewykluczone jest również uszkodzenie układu nerwowego.
Choć azotyn sodu w wielu krajach jest zabroniony, Polska nie jest objęta tymi zakazami (jedynym wyjątkiem jest zakaz dodawania go do żywności przeznaczonej dla dzieci, które nie ukończyły szóstego roku życia). Konieczne jest jednak ograniczenie jego spożycia. Uważa się, że w mniejszych dawkach nie spowoduje on efektów ubocznych.
„Bezpieczna” dawka azotynu sodu wynosi 0,1 mg na kilogram masy ciała dziennie. Jeżeli więc ważymy sześćdziesiąt kilo, teoretycznie możemy przyjąć 6 mg E250 dziennie bez szkody dla naszego zdrowia. Choć oczywiście bezpieczniej jest całkowicie go unikać. Kiedy tylko mamy taką możliwość, wybierajmy mięso i produkty spożywcze bez azotynu sodu. W przypadku, gdy nie jest to możliwe starajmy się spożywać go jak najmniej i jak najrzadziej.
