Bardzo często spotykamy się z przypadkami, kiedy ktoś decyduje się na rozpoczęcie diety odchudzającej, a jej efekty się nie pojawiają. Przyczyn tego stanu rzeczy może być naprawdę wiele. U niektórych osób ograniczenie kaloryczności posiłków skutkuje błyskawiczną utratą wagi, u innych natomiast pozytywne zmiany się nie pojawiają. Zdarza się nawet, że osoby, które zaczynają się odchudzać, w rzeczywistości tyją. Dlaczego mamy problemy ze zrzuceniem nadprogramowych kilogramów? Co robimy źle?
Picie alkoholu
Nierzadko zdarza się, że osoba, która przez większość czas stosuje bardzo zdrową dietę, pozwala sobie na wyjście z przyjaciółmi na piwo lub też lampkę wina z partnerem. Niekiedy taki wieczór nie kończy się na piciu alkoholu. Wielu z nas chętnie decyduje się na przekąski, gdyż picie alkoholu na pusty żołądek nie jest dobre. Należy zdawać sobie sprawę, że sam alkohol to puste kalorie. Dodatkowo puszka solonych orzeszków, chipsy czy krakersy zaspokajają nasze zapotrzebowanie energetyczne na większość dnia. Jeżeli jednego dnia pofolgujemy sobie nadmiernie, możemy zaprzepaścić nasze całotygodniowe starania. Pomimo, że przez większość czasu zdrowo się odżywiamy, ten jeden dzień może sprawić, że nasza waga nie ruszy z miejsca. Być może nawet przytyjemy.
Warto zdawać sobie sprawę, że w przypadku niektórych osób (choć nie u wszystkich) jedna lampka wina może zahamować proces odchudzania na długie tygodnie. Jeżeli pozwolimy sobie na wypicie odrobiny alkoholu (bez dodatkowych wysokokalorycznych przekąsek), może się zdarzyć, że nie schudniemy pomimo stosowania niskokalorycznej diety. Pamiętajmy, że organizm każdego człowieka reaguje na alkohol w sposób indywidualny. Nie dajmy się przekonać producentom wina, że lampka tego trunku przyspiesza przemianę materii i chroni przed nowotworami. Zawartość alkoholu bardziej nam zaszkodzi niż pomoże.
Brak planu diety
Niekiedy za brak sukcesów w odchudzaniu odpowiada niewłaściwe zaplanowanie diety, albo też całkowity brak planowania. Postanawiamy, że będziemy odżywiać się zdrowo, rezygnujemy z żywności wysokoprzetworzonej i słodyczy, jednak nie robimy zakupów i nie przygotowujemy posiłków wcześniej. Stosowanie diety bez konkretnego planu może sprawdzać się przez pewien czas. Jednak możemy być pewni, że zdarzy się nam okres słabości i z braku natychmiastowego dostępu do zdrowej żywności pochłoniemy wszystko, co mamy w lodówce lub udamy się na obiad do baru typu fast food.
Problemem w przypadku braku planowania diety jest również to, że często nie jesteśmy świadomi tego, co jemy w ciągu dnia. W trakcie pracy zjemy kawałek ciasta lub kilka cukierków, bo nasza koleżanka ma imienny i nie wypada odmówić. Kiedy poczujemy pragnienie kupimy colę z automatu, a dodatkowo jeszcze batonika. Wiele osób nie jest świadomych takich drobnych zakupów, dlatego odczuwa zdziwienie, że waga zamiast spadać rośnie.
Zdecydowanie warto jest zaplanować co będziemy jeść w ciągu następnego dnia, a nawet tygodnia. Świetnie sprawdzi się też prowadzenie dzienniczka żywieniowego, w którym będziemy zapisywać wszystko, co jedliśmy danego dnia. W ten sposób nie pominiemy żadnego nadprogramowego cukierka. Jeżeli zauważymy, że nasza waga stoi w miejscu, będziemy przynajmniej podejrzewać jakie nawyki żywieniowe są tego przyczyną.
Za dużo kalorii w ciągu dnia
Przyczyną tego, że nie możemy schudnąć jest spożywanie zbyt dużej ilości kalorii. Wydaje się nam, że rezygnacja ze spożywania produktów typu fast food i słodyczy wystarczy, żeby osiągnąć prawidłową wagę. Jest to oczywiście jak najbardziej wskazane, ale jednak niewystarczające. Często zdarza się, że ustalamy nieprawidłowe zapotrzebowanie kaloryczne w ciągu dnia. Dzieje się tak na przykład, gdy dostosowujemy je do stopnia swojej aktywności fizycznej. Trenujemy regularnie trzy razy w tygodniu, więc wydaje się nam, że nasza aktywność fizyczna jest umiarkowana. Jeżeli jednak treningi są mało intensywne, a przez większość czasu siedzimy przy biurku lub wypoczywamy na kanapie, stwierdzenie, że prowadzimy umiarkowanie aktywny tryb życia jest zdecydowanie na wyrost. Efektem jest spożycie zbyt dużej ilości kalorii, co uniemożliwia nam schudnięcie.
W przypadku wielu osób zawodzi także żywienie intuicyjne. Mamy wrażenie, że potrzebujemy znacznie większej ilości kalorii, niż w rzeczywistości wynosi nasze dzienne zapotrzebowanie.
Zbyt mało jedzenia
Innym problemem jest zbyt mała ilość pokarmu. Większości z nas wydaje się, że dieta musi wiązać się z wyrzeczeniami, podczas jej stosowania powinniśmy odczuwać głód. Przecież za efekty w postaci szczupłego ciała trzeba zapłacić… Nie jest to do końca prawdą. Dieta nie powinna być dla nas krótkookresową kuracją, po której wrócimy do dawnych nawyków żywieniowych. Musimy zdać sobie sprawę, że schudniemy trwale pod warunkiem, że zmienimy je na stałe. Jeżeli po spożyciu posiłku odczuwamy głód, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie wytrwamy na takiej diecie. Prędzej czy później zdarzy się nam chwila słabości, podczas której zrekompensujemy sobie wszystkie wyrzeczenia.
Dodatkowo zbyt mało jedzenia to duże prawdopodobieństwo, że nie dostarczamy naszemu organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Takie stan może trwać przez chwilę.
Kiedy cierpimy na zaburzenia hormonalne
W przypadku wielu osób, które nie mogą schudnąć problemem jest nie zła dieta, ale fakt, że cierpią one na zaburzenia hormonalne.
Zaburzenia hormonalne to u wielu osób problemy z tarczycą. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, że w naszym organizmie dzieje się coś nie tak. Czujemy się gorzej, ale jakość funkcjonujemy i stopniowo się do tego przyzwyczajamy. Problemy z tarczycą mogą wynikać z niedostatecznej ilości jodu lub witaminy D3 w organizmie.
Przyczyną zaburzeń hormonalnych mogą być również choroby autoimmunologiczne. Musimy być świadomi, że jeżeli nasz układ hormonalny nie funkcjonuje prawidłowo, możemy mieć problemy ze schudnięciem. W takich sytuacjach jedynym rozwiązaniem jest wyregulowanie hormonów (nie obędzie się bez wizyty u endokrynologa). Dopiero później możemy myśleć o odchudzaniu.
Jemy zbyt często
Jeżeli nie możemy schudnąć pomimo diety, bardzo możliwe jest, że jemy zbyt często lub dla odmiany za rzadko. Należy pamiętać, że jest to sprawa bardzo indywidualna. Każdy organizm potrzebuje czegoś innego. Współcześnie wielu dietetyków zaleca jedzenie pięciu posiłków dziennie w odstępach około trzygodzinnych. Zbyt częste jedzenie jest źródłem problemów szczególnie wówczas, gdy nasza aktywność fizyczna nie jest duża. W takiej sytuacji poziom insuliny w naszej krwi po spożyciu posiłku nie zdąży spaść, a my przygotowujemy się już do kolejnego dania. W efekcie nasz organizm wytwarza jeszcze większe ilości tego hormonu. Nie wszyscy mają świadomość, że wysokie stężenie insuliny uniemożliwia spalanie tkanki tłuszczowej (dopiero gdy poziom insuliny spada, w naszym organizmie wytwarza się glukagon – hormon, który umożliwia czerpanie energii z zapasów tkanki tłuszczowej). Dla osób, które pragną schudnąć zdecydowanie lepszy wydaje się pomysł jedzenia rzadziej, za to bardziej odżywczych posiłków. Optymalna ilość, która sprawdza się u większości osób to trzy posiłki dziennie.
Nasze posiłki są zbyt duże lub za małe
Część osób je przepisowe trzy posiłki dziennie, jednak ich porcje są zbyt małe. Często słyszymy, że na diecie nie trzeba liczyć kalorii, wystarczy natomiast ograniczyć ilość żywności, którą mamy na talerzu. Niektórzy traktują to zalecenie dosłownie. Nie jest to dobre rozwiązanie. Kiedy jemy zbyt mało spada poziom glukozy i insuliny w naszej krwi. Taka sytuacja doprowadza do wzrostu stężenie kortyzolu nazywanego inaczej hormonem stresu. Wysyła on to naszego mózgu sygnały, że jesteśmy niedożywieni. W efekcie włączają się mechanizmy obronne w postaci spowolnienia metabolizmu. Nasz organizm przygotowuje się na okres głodu, dlatego nie dopuszcza do spalania tkanki tłuszczowej, nawet jeżeli dostarczamy mu małych ilości kalorii. Większe zasobne w tłuszcz posiłki wydają się więc jak najbardziej wskazane. Powinniśmy jeść tyle, żeby pomiędzy posiłkami odczuwać sytość.
Jednocześnie niewskazane jest również przejadanie się. Spożycie nadmiernej ilości kalorii, zwłaszcza w postaci węglowodanów doprowadzi do wzrostu poziomu tkanki tłuszczowej, a nie jej utraty.
Dieta niedostosowana do potrzeb naszego organizmu
Ogromna część ludzi nie jest w stanie schudnąć, gdyż stosowana przez nich dieta nie jest dostosowana do potrzeb ich organizmu. Musimy zdawać sobie sprawę, że dieta, która pozwoliła schudnąć naszej koleżance, niekoniecznie będzie dobra dla nas. Być może nasi znajomi schudli za sprawą określonego sposobu odżywiania. Nie jest jednak powiedziane, że my odżywiając się w ten sam sposób nie przytyjemy.
Nie warto stosować „uniwersalnych diet dla każdego”. Każdy człowiek ma indywidualne zapotrzebowanie kaloryczne, które jest uzależnione od jego wagi, płci, stopnia aktywności fizycznej, wieku i innych czynników. Jeżeli ktoś obiecuje nam, że dzięki jakiejś diecie schudniemy dziesięć kilo w ciągu miesiąca, powinniśmy czuć się zaalarmowani. Pamiętajmy, że możemy mieć nietolerancje i alergie pokarmowe, których nie mają nasi znajomi. Być może przed rozpoczęciem konkretnej diety stosowaliśmy inne kuracje odchudzające, czy nawet głodówki. W takiej sytuacji może się nawet zdarzyć, że zamiast schudnąć – przytyjemy. Być może mamy zaburzenia hormonalne lub cierpimy na choroby, które całkowicie uniemożliwiają zrzucenie nadprogramowych kilogramów? Jeżeli stosowana przez nas dieta nie przynosi oczekiwanych rezultatów, jedynym rozwiązaniem wydaje się wizyta u dobrego dietetyka.
Wydaje się nam, że sama dieta rozwiąże nasz problem
Błędem jest przykładanie zbyt dużej wagi do diety. Współcześnie wydaje się nam, że odpowiednia dieta pomoże nam schudnąć, a nawet rozwiąże nasze problemy zdrowotne. Tak może się stać w niektórych przypadkach, jednak nie jest to reguła.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że nasze problemy ze schudnięciem wynikają z braku przebywania na świeżym powietrzu. Ludzki organizm potrzebuje kontakt ze słońcem, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gospodarki hormonalnej. Potrzebujemy aktywności na świeżym powietrzu, a także kontaktu z naturą.
Niezmiernie ważna jest także jakość i długość naszego snu. Często zdarza się, że problemy z nadmiernymi kilogramami mają osoby prowadzące życie „sowy” – późno wstające i późno kładące się spać. Chodzenie spać po godzinie dwudziestej drugiej i sen krótszy niż siedem godzin doprowadzają do zaburzeń naszej gospodarki hormonalnej i w efekcie mogą być przyczyną kłopotów z chudnięciem.
Kłopoty z utratą wagi mogą towarzyszyć alergiom i nietolerancjom pokarmowym, a także różnego rodzaju schorzeniom jelit.
Problematyczny jest tryb życia współczesnego człowieka. Większość z nas spędza długie godziny przed komputerem lub smartfonem. Nie zdajemy sobie sprawy, że taka aktywność po godzinie osiemnastej zaburza wytwarzanie melatoniny, co z kolei prowadzi do kłopotów z zasypianiem.
Co ciekawe prawidłowej masie ciała szkodzi również ograniczenie kontaktów międzyludzkich. Bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem sprawia, że wzrasta nasze poczucie szczęścia, co z kolei przekłada się na lepsze zdrowie i prawidłową masę ciała.