Kreatyna jest jednym z najbardziej popularnych suplementów stosowanych przez kulturystów. Jednak trzeba przyznać, że stosowanie suplementów, które w swoim składzie zawierają kreatynę może nieść za sobą skutki uboczne.
Według badań przeprowadzonych na sportowcach jedynym skutkiem stosowania kreatyny jest… przyrost beztłuszczowej masy ciała. Stosując kreatynę należy się liczyć z dużym prawdopodobieństwem powiększenia się rozmiarów klatki czy bicepsów.
Sportowcy uprawiający sporty, w których istnieją kategorie wagowe, mogą mieć obawy przed stosowaniem kreatyny. Dodatkowe centymetry są jednak „pozytywnym” skutkiem ubocznym stosowania czegokolwiek. Jednak trzeba liczyć się z tym, że część zdobytej masy, wynika z zwiększonego uwodnienia komórek, które niestety jest tymczasowe. Po zaprzestaniu suplementacji uwodnienie zniknie. Kreatyna jest anabolikiem i przy odpowiednim sposobie odżywiania możemy trwale poprawić naszą sylwetkę. Substancja ta tworzy idealne środowisko do wzrostu masy mięśniowej. Jednak trzeba zapewnić mięśniom komplet składników odżywczych.
Co do nerek, wątroby i serca, to nie spotkaliśmy się z rzetelną publikacją udowodnioną naukowo, która potwierdzałaby zależność pomiędzy stosowaniem kreatyny i uszkodzeniem powyższych narządów. Jednak należy pamiętać, że w badaniach najczęściej używane dawki oscylowały w przedziale od 5 do 10gram, a same próby wykonywane były na osobach zdrowych. Przeciwwskazaniem do przyjmowania preparatów keratynowych są już istniejące choroby wątroby i nerek, a także zaburzenia pracy przewodu pokarmowego.
Zapraszamy także do przeczytania artykułu z serii „mity dotyczące kreatyny„. Kreatyna posiada ich na prawdę sporo. Oraz do zapoznania się z dawkowaniem monohydratu kreatyny.
