Jak czytać etykiety produktów spożywczych

0

Dowiedz się jak czytać etykiety produktów spożywczych, jestem pewny że przyda Ci się to przed nadchodzącymi świętami.
Często zdarza się tak, iż przechodząc pomiędzy sklepowymi półkami zwracamy szczególną uwagę na produkty spożywcze, które mają kolorowe, rzucające się w oczy opakowania. Dopiero podczas konsumpcji, jeżeli zdarzyło się tak, że produkt nie spełniał naszych oczekiwań, decydowaliśmy się na sprawdzenie etykiety.
Zastanówmy się zatem, jak czytać treści, które się tam znajdują.

Zazwyczaj etykiety w sklepach czytają jedynie ludzie, którzy w wybitny sposób dbają o swoje zdrowie, swoją sylwetkę, a także trenerzy oraz dietetycy. Jest to błąd, ponieważ na wskutek bagatelizowania „etykiet” popełniamy wiele błędów.

Szczerość producentów

Organizacja dbająca o bezpieczeństwo konsumenta wprowadziła prawo do uzyskania pełnej wiedzy o produktach spożywczych. Podstawowym i właściwie najważniejszym źródłem informacji o danym produkcie jest jego etykieta. Oczywiście reklamy, etykiety czy inne treści opracowywane przez producenta mają za zadanie przekonać konsumenta do zakupu, poprzez wmówienie mu, że jego produkt jest lepszy od konkurencji i to właśnie ten powinien wybrać kupujący.

W nawiązaniu do tego co napisałem powyżej, ustawodawca wcielił w życie specjalne przepisy, które regulują zasady, a także formę znakowania produktów spożywczych. Co za tym idzie, producenci zostali zmuszeni do tego, aby były podawane informacje w pełni zrozumiałe i użyteczne dla konsumenta.

Wszystko za sprawą Aktu prawnego Unii Europejskiej, zawiera on bowiem podstawowe wymagania, co do oznakowania żywności. Dyrektywa nr 2000/13/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 marca 2000 roku w sprawie zbliżenia ustawodawstwa państw członkowskich w zakresie etykietowania, prezentacji i reklamy środków spożywczych (Dz.Urz. UE Nr L 109 z dnia 06.05.2000r. z późn. zm.).

W naszym kraju znakowania produktów, określone są w aktach prawa krajowego, między innymi w:

  • Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 lipca 2007r. w sprawie znakowania środków spożywczych (Dz.U. Nr 137,  poz. 966 z późn. zm.)
  • Ustawie z dnia 21 grudnia 2000r. o jakości handlowej artykułów rolno – spożywczych (Dz.U. Nr 5 z 2001r., poz. 44 z późn. zm.).
  • Ustawie z dnia 25 sierpnia 2006r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. Nr 17., poz. 1225 z późn. zm.).

 Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?

Najważniejsza jest oczywiście data przydatności danego produktu do pożycia – nie warto dokonywać zakupu produktu przeterminowanego lub takiego, którego okres przydatności kończy się za dzień lub dwa. Okres przydatności zaczyna się od 24h a kończy na paru latach. Wszystko zależy od tego, czym jest dany produkt.
Kolejnym ważnym elementem etykiet jest zawartość konserwantów i barwników-wszystkie „E” od 100 do 199 to barwniki. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na to, czy przy danym numerze jest literka „a”, jeśli tak to znaczy, iż barwnik jest naturalny np. beta karoten, aby uzyskać kolor pomarańczowy. Warto także zapamiętać „szóstkę Southampton” czyli mieszankę sześciu barwników zawartych w produkcie (np. cukier biały), ponieważ ich jednoczesne użycie, może wywołać zmiany chorobowe, a szczególnie narażone na to są nasze dzieci.

Lista szkodliwych barwników „szóstka z Southampton”

  • E 102 tartrazyna
  • E 104 żółcień chinolinowa
  • E 110  żółcień pomarańczowa
  • E 122 azorubina/karmoizyna
  • E 124 pąs 4R
  • E 129 czerwień allura

Kwestię zawartych konserwantów w produktach poruszę w innym artykule.

Substancje słodzące

Osoby, które się odchudzają, a także cukrzycy żyjący na tym świecie, na pewno docenią słodki smak, który nie spowoduje skoku insuliny. Mowa tutaj oczywiście o popularnych słodzikach, na temat których istnieje dużo kontrowersji. Stosowany w nich aspartam, jest oskarżony o wywoływanie wrzodów żołądka, a także guzów mózgu. Producenci co raz częściej zaczynają stosować aspartam, ze względu na jego niską cenę, szczególnie jest on stosowany w gumach do żucia oraz produktach light. Kolejnym kontrowersyjnym słodzikiem jest sacharyna. Według naukowców o wiele bezpieczniejsze są słodziki z zawartością: cyklamatu, sukralozy, acesulfamu potasu, a także ksylitolu. Jednak jeśli chcemy faktycznie o siebie dbać, to nie należy z nimi przesadzać.

Osoby chore na fenyloketonurię

Każdy kto cierpi na tę chorobę nie znosi aminokwasu fenyloalaniny. Cząstka ta zbiera się w organizmie osoby chorej i powoduje niedowład umysłowy. Ten aminokwas zawierają również substancję słodzące, a dokładnie aspartam. Na szczęście producenci są zobowiązani umieścić na etykiecie produktu ostrzeżenie o zawartości fenyloalaniny.

Osoby chore na cukrzycę

Jak wiemy w przypadku cukrzyków, każde zaburzenie gospodarki węglowodanowej może skutkować utratą życia przez chorego. Mimo wszystko producenci stosują do produktów spożywczych i suplementów diety, takie składniki jak: walina, leucyna, izoleucyna (aminokwasy rozgałęzione), ala (kwas alfa-liponowy), ekstrakt z kozieradki pospolitej (4-hydroksyizoleucyna), arginina (aminokwas), inulina, ekstrakt z korkowca, ekstrakt z laski cynamonu.
O tym także producent musi nas poinformować.

Makroskładniki oraz energia

Teraz skupimy się na najważniejszej kwestii z punktu widzenia osób zainteresowanych szczupłą i ładną sylwetką. Pierwszą ważną wartością, jest kaloryczność produktu wyrażana w kilokaloriach i w kilodżulach. Te wartości da się oczywiście zsumować mnożąc gram węglowodanu przyswajalnego (pamiętajcie, iż błonnik nie jest kaloryczny) przez 4kcal, alkoholu przez 7 kcal, tłuszczy przez 9kcal, białek przez 4 kcal. Należy zwrócić uwagę na ilość węglowodanów przyswajalnych w stosunku do cukrów. Te drugie nie powinny przekroczyć 10% całkowitej ilości węglowodanów, które są zawarte w danym produkcie. Bardzo pozytywnym elementem nie których produktów jest zawartość błonnika, który nie posiada kalorii, a pełni bardzo ważną rolę podczas regulowania ilości insuliny, a także zmniejsza poziom cholesterolu i wpływa pozytywnie na pracę naszych jelit.
Każde białko, które jest zawarte w produkcie, zwiększa uczucie sytości i jest niezbędne w procesie regeneracji organizmu po ciężkim treningu.
Jeśli chodzi o tłuszcze, to należy zwrócić uwagę na to, jaką ich część stanowi,ą tłuszcze nasycone w stosunku do nienasyconych (więcej powinno być tych 2). Jeśli chodzi o tłuszcze trans, to nie powinny one występować w produktach spożywczych, ponieważ przez ich stosowanie jesteśmy narażeni na choroby nowotworowe, a także sercowo-naczyniowe.

Jak widać warto poświęcić chwilę czasu, podczas codziennych zakupów i przeczytać zawartość etykiet na produktach spożywczych.

Oceń ten post
reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here